Tym razem wywiadu udzielił nam VJ Motomichi. Jakie są jego rady dla początkujących vidżejek?
Fot. Pictoplasma, CC BY-NC-ND 2.0
*** English version below ***
"VIDEO!" - Czym się zajmujesz? Z kim pracujesz jako VJ?
Motomichi - Miksuję obrazy na żywo. Moje klipy to najczęściej animacje. Stosuję efekty zarówno software’owe jak i hardware’owe.
Pracuję z różnymi muzykami, to zależy też od koncertu. Ci, z którymi pracuję najczęściej to Otto von Schirach z Miami, Babyshaker z Glasgow i Straytheories z Nowej Zelandii.
Jak zainteresowałeś się VJingiem? Od kiedy się tym zajmujesz?
Wcześniej zajmowałem się grafiką projektową i animacją. Szukałem nowych sposobów aby pokazać moje prace. W pewnym momencie pomyślałem o muzyku, który najpierw komponuje muzykę w studiu, potem gra ją na żywo. Artysta wizualny mógłby robić to samo.
Jakie techniki wykorzystujesz przy tworzeniu materiału do wizualek?
Głównie animację. Używam prawie wyłącznie programu Adobe Flash. Miksuję też materiał za pomocą FCP i After Effects.
Czym się inspirujesz tworząc wizualki?
To zależy. Może to być muzyka, film, książki etc.
Co jest najbardziej satysfakcjonujące w byciu VJ?
Możliwość stworzenia takiej atmosfery, która pozwala połączyć się z publicznością.
A co jest najtrudniejsze w byciu VJ?
Problemy techniczne w czasie koncertu… Bez względu na to, jak dobrze się przygotujesz, czasem coś może nie zadziałać. To bardzo stresujące, gdy jesteś już na scenie, a wszyscy na ciebie patrzą i czekają.
Jakie jest Twoje najbardziej niezapomniane doświadczenie w pracy VJ?
Kiedyś w Australii grałem na dużej miejskiej plenerowej imprezie. Widownia zgromadzona była na jednym brzegu rzeki, ja na scenie z kamerami skierowanymi wprost na mnie. Prowadzący przedstawił mnie, już miałem zaczynać, gdy nagle posuł się komputer i straciłem sygnał video. Prowadzący zaczął się trząść i ja też spanikowałem. W końcu zagrałem z jednym komputerem zamiast dwóch, wszystko się udało, ale przez moment miałem przed oczami wszystkich ludzi zaangażowanych w organizację tego wydarzenia: sponsorów, kuratora, obsługę, muzyków, którzy mieli ochotę mnie zabić oraz zawiedzione twarze publiczności.
Co byś doradził początkującym vidżejkom?
Upewnijcie się, że publiczność nie jest zainteresowana tym, jak szybkie macie komputery i jak wspaniałe efekty specjalne przygotowałyście. Liczy się to, co widzą, czy dobrze się bawią i czy doświadczają dzięki waszym wizualizacjom czegoś niezwykłego.
“VIDEO!” -What do you do exactly? With who do you usually work as a VJ?
Motomichi - I mix visuals live. Most of my clips are animation clips and I use effects from both software and hardware.
I've worked with many different musicians, many times it depends on the event. But the ones that I've worked with repeatedly are Otto von Schirach from Miami, Babyshaker from Glasgow and Straytheories from New Zealand
How did You became interested in Vjing? How long have You been doing it?
I was doing graphic design, animation etc and I was looking for a new way of showing my work. Then I thought of musician who compose music in studio and they actually play it live which I thought was nice and visual artists should do the same.
What techniques do you use when producing your footage?
Mainly animation. I use Adobe Flash almost 100% of the time. I also mix with footages which I use FCP and After Effects.
What inspires You when it comes to creating visauls?
It really varies. It can be music, movies, books etc.
What is the best part of being a VJ?
To create an atmosphere with your control in which you can connect to the audience.
What is the hardest part of being a VJ?
Technical problems on site... No matter how much you prepare your set or equipment sometimes something breaks or doesn't work. It's really stressful because you are already on the stage and everyone is watching you AND waiting for you.
What is Your most unforgettable experience in your work as a VJ?
When I went to Australia for a big city funded outdoor event where all the audience was on the other side of the river and I was on the stage with all the cameras on me. The host introduced me and when I was just about start my computer crashed and I lost the video signal. The host started shaking and I also freaked out. I performed with one computer instead of two and at the end it was fine but for the moment images of all the people involved in the event including sponsors, curator, staff and musician collaborating wanting to kill me and disappointed faces of the audience flashed my mind...
What is Your advice for beginners?
Make sure that you always know that the audience doesn't care how fast your computer is or how great your special effects are. What it matters is that what they see and if they enjoy your visuals and experience something special.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz